Choć Cristiano Ronaldo skupia się obecnie na zbliżającym się pierwszym meczu Portugalczyków na mundialu, nie zapomina o swojej sytuacji klubowej. Według brytyjskich i hiszpańskich mediów, skonfliktowany z Manchesterem United piłkarz zaoferował się Realowi Madryt.
Po niedawnym, głośnym wywiadzie Ronaldo, w którym zaatakował Manchester United i Erika ten Haga, twierdząc m.in., że "czuje się zdradzony przez klub" oraz "nie ma żadnego szacunku do trenera" wydaje się jasne, że relacje zawodnika z pracodawcą są nie do naprawienia. Kilka dni po publikacji rozmowy z Piersem Morganem klub wystosował oświadczenie. ""Klub podjął dziś rano odpowiednie kroki w odpowiedzi na niedawny wywiad Cristiano Ronaldo. Nie będziemy komentować, dopóki ten proces nie dobiegnie końca" – napisano w komunikacie.
Brytyjskie media informowały kilka dni temu, że zawodnik został poinstruowany przez władze United, by po mundialu nie wracał do ośrodka treningowego. Wiele wskazuje na to, że kontrakt piłkarza zostanie rozwiązany i Portugalczyk będzie musiał znaleźć nowego pracodawcę. W poniedziałek dziennikarze katalońskiego "Sportu" poinformowali, że zawodnik zaoferował swoje usługi Realowi Madryt, z którym święcił największe triumfy i do dziś pozostaje najlepszym strzelcem w historii klubu.
Według katalońskiej prasy, agent Portugalczyka proponuje Florentino Perezowi sześciomiesięczną umowę – do zakończenia obecnego sezonu – która pomogłaby mistrzom Hiszpanii wzmocnić atak w obliczu kontuzji Karima Benzemy. Francuz w ostatnich tygodniach pauzował, chcąc oszczędzać przeciążone udo przed zgrupowaniem kadry. Niestety dla niego i dla reprezentacji, ostatecznie napastnik z powodu kontuzji musiał wycofać się z udziału w mistrzostwach świata na ostatniej prostej.
Nie wiadomo, czy plan Ronaldo dojdzie do skutku. Najpierw czekają go jednak mecze mundialu – najprawdopodobniej ostatniego w jego karierze. Portugalia zainauguruje zmagania od czwartkowego meczu z Ghaną. Pozostałymi rywalami w grupie H będą Urugwaj i Korea Południowa.